Latem najczęściej na obiad robię gazpacho – pyszny chłodnik ze zmiksowanych pomidorów, papryki, chleba i oliwy. I niby ciągle to lato mamy, ale już nie takie – chłodne i jesienne. Nie mam już ochoty na zimne zupy, ale ciągle chcę wykorzystywać pomidory i paprykę, które we wrześniu są chyba najsmaczniejsze. Doskonale sprawdzą się w rozgrzewającym leczo.
Każde danie jednogarnkowe powinno mieć w sobie sycący konkret. W leczo to najczęściej kiełbasa albo kawałki kurczaka. Ja jednak wybieram fasolę – duże, mączyste ziarna doskonale przewodzą smak pozostałych warzyw i pomidorowego sosu, nie pozwalają wstać od stołu głodnym.
Leczo można przygotować dzień albo dwa przed jedzeniem – odgrzewane jest jeszcze lepsze.
Fasola przed dodaniem do garnka powinna być zupełnie ugotowana – dodana do sosu pomidorowego już nie zmięknie (suchą namaczamy w wodzie na całą noc i gotujemy w nieosolonej wodzie ok. 2 godzin – w zależności od rodzaju; świeżej nie trzeba namaczać, wystarczy gotować w nieosolonej wodzie ok. 4o minut – czas gotowania również zależy od rodzaju fasoli). Można ją ugotować dzień przed przygotowaniem leczo.
Leczo z fasolą
(Przepis na 4-6 porcji)
Składniki:
2 szklanki ugotowanej fasoli (może być z puszki)
2 średnie cukinie
1 czerwona papryka
1 cebula cukrowa
3 ząbki czosnku
2 puszki pomidorów
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/4 łyżeczki chili
sól, pieprz
ew. ulubione świeże zioła (oregano, bazylia)
Sposób przygotowania:
Czosnek przeciskamy przez praskę. Cebulę kroimy w kosteczkę, paprykę w cienkie paski, cukinię w półplasterki.
Oliwę wlewamy do garnka, do zimnej dodajemy czosnek i cebulę i smażymy na małym ogniu, aż się zeszklą (nie powinny się zarumienić).
Dodajemy cukinię i świeżą paprykę, smażymy mieszając kilka minut na dużym ogniu.
Dodajemy pomidory, fasolę, chili i słodką paprykę, lekko solimy.
Dusimy ok. 40 minut na małym ogniu.
Doprawiamy solą i pieprzem, ew. dodajemy świeże zioła.
Smacznego
Takie leczo jest bardzo pożywne 😉
hmm, leczo z fasolką to dla mnie zupełna nowość, muszę spróbować!
zawsze robiłam z kiełbaską a tu proszę, fasola. Ciekawa alternatywa. Zaryzykuję 🙂
Jest lżejsze niż to z kiełbasą, ale równie pyszne – jeśli lubisz fasolę, będzie Ci smakować 🙂
Leczo wyszło super! Polecam :))
Cieszę się 🙂