Pico de gallo czyli meksykańska salsa z pomidorów

Pico de gallo to salsa, którą Meksykanie dodają niemal do wszystkiego. Prócz deserów może.

Składa się z drobno posiekanych pomidorów, cebuli i ostrej papryczki (w Meksyku jalapeno, ale ja zwykle używam łatwiej dostępnej chili), zalanych sokiem z limonki, z dodatkiem sporej ilości świeżej kolendry.

Ma bardziej konsystencję sałatki niż płynnego sosu, dlatego świetnie nadaje się nie tylko do nachos, ale i do innych potraw, z których dodatki nie powinny raczej wypływać (niezastąpiona w takos, czyli miękkich tortillach napełnionych różnościami).

Salsa jest wyrazista, bardzo świeża i nieco (lub bardzo) ostra. Jak zwykle przy tak prostych przepisach, kluczowa jest jakość składników – dojrzałe, słodkie pomidory i świeża kolendra. Jeśli sezon na dobre pomidory się skończył, lepiej wybrać małe (np. truskawkowe) – w zimie to one są o wiele smaczniejsze i bardziej aromatyczne.

Wbrew pozorom salsa jest trwała (to zasługa soku z limonki), można ją przygotować kilka godzin przed podaniem – warzywa na pewno nie zwiędną, a smaki ładnie się przegryzą.

Czytaj dalej

Pasta z suszonych pomidorów i anchois

Pasta z suszonych pomidorów i anchois

Kiedyś uwielbiałam suszone pomidory i dodawałam je do wszystkiego. Mam wrażenie, że wszystcy dodawali je do wszystkiego. Potem przestałam ich używać i znielubiłam za dominujący smak – potrafią zabić niejedną potrawę. Teraz jesteśmy pogodzeni – nie pakuję ich już wszędzie, ale i nie unikam. W tej paście grają główną rolę – i doskonale się spisują.

Pasta ma wyrazisty smak, jest doskonała do grzanek (ale i po prostu do bagietki, jeśli nie chce Wam się robić grzanek). Jest lekko pikantna, treściwa i świeża jednocześnie. Pomimo dodatku anchois nie smakuje rybnie – te zaczarowane rybki mają taką właściwość, że tylko podkręcają smak.

pasta z suszonych pomidorów i anchoisWarto mieć słoiczek pomidorów i anchois w lodówce – kiedy wpadną niezapowiedziani goście, w pięć minut zrobimy pyszną przekąskę.

Czytaj dalej