Babka pistacjowa

Jeśli szukacie nowego przepisu na wielkanocną babę, to jest właśnie ten.

Babka jest wspaniała i piękna – rumiana, wysoka, oblana lśniącą zieloną polewą i posypana posiekanymi pistacjami. Ale nie królewski wygląd jest najważniejszy – jeżeli lubicie pistacje, to będzie najlepsza babka, jaką do tej pory jedliście.

Jest lekka, puszysta, miękka, bardzo, bardzo pistacjowa. Polewa jest zrobiona ze zmielonych pistacji i białej czekolady – delikatna, słodka, przepyszna. Ciągle słyszę, że powinno być jej więcej, ja jednak lubię, kiedy ciasto wygląda spod polewy 🙂

Babka pozostaje bardzo długo świeża – przed świętami to szczególna zaleta, nie trzeba jej piec w Wielką Sobotę.

Pistacje nie są tanie, na szczęście nie potrzeba ich aż tak dużo. Nie mogą być solone!

Myślę, że kiedyś spróbuję je zastąpić migdałami, ale na razie nie mogę się oprzeć wiosennej, pistacjowozielonej wersji.

Czytaj dalej

Dynia pieczona z kozim serem i pistacjową kruszonką

Pieczona dynia to wymarzone zimowe danie. Pełna smaku (pieczenie z dodatkiem oliwy znakomicie ten smak wydobywa), sycąca (choć mało kaloryczna), optymistycznie kolorowa i zdrowa.

Aby była jeszcze smaczniejsza i bardziej kolorowa, dodaję do niej chrupiącą kruszonkę z pistacji i ziół i słony kozi serek. Dynia jest miękka, słodka, aksamitna, kruszonka miło chrzęści, ser delikatnie rozpływa się na wierzchu.

Można ją podać z grzanką jako samodzielny posiłek, będzie też świetna jako dodatek – znakomita do jagnięciny lub steków.
Czytaj dalej

Świąteczny keks z pistacjami i żurawiną

Tak naprawdę to nie jest prawdziwy keks – ciasto nie przypomina biszkoptowego, jest cięższe i bardziej wilgotne, dużo prostsze w przygotowaniu i właściwie nie można go zepsuć (w przeciwieństwie do biszkoptu nie opada). Ale wygląda jak keks – prostokątny, jasny, polany lukrem, z kolorowymi punkcikami w środku.

Jest proste, ale doskonale nadaje się na święta. Bardzo dekoracyjne, ma piękne, świąteczne barwy. Wspaniale smakuje – miękkie, waniliowe, wypełnione lekko chrupiącymi pistacjami, kwaskowatą żurawiną, polane pomarańczową glazurą. Dzięki temu, że nakładamy ją na gorąco, delikatnie nasącza górne warstwy ciasta – dzięki temu jest bardziej aromatyczne, chrupiące z wierzchu (glazura zastyga) i dłużej zachowuje świeżość.

Na Boże Narodzenie idealne – jest pyszne, bogate, a można je przygotować w 15 minut.

Ci, którzy nie lubią pistacji (są tacy, choć trudno w to uwierzyć 🙂 ), mogą je zastąpić obranymi ze skórki migdałami.

Czytaj dalej

Sernik pistacjowy

sernik pistacjowy

Wspaniały, mocno pistacjowy sernik. Najlepszy ze wszystkich, jakie do tej pory piekłam.

Jest ciężki, kremowy, niezbyt słodki. Pistacje są i w masie sernikowej, i w pysznym kremie z mascarpone na wierzchu, i na samej górze sernika – pokruszone i lekko podprażone. Dzięki temu sernik jest wiosennie zielonkawy, obłędnie smakuje i pachnie pistacjami. I jest bardzo dekoracyjny – w sam raz na świąteczny stół.

sernik pistacjowy

Najlepiej przygotować go dzień-dwa przed podaniem. Musi mieć czas, żeby dobrze stężeć, nabrać odpowiedniej konsystencji, Masę z mascarpone najlepiej zrobić w ostatniej chwili (tego samego dnia, kiedy go podajemy) – z czasem lekko ciemnieje, jest równie pyszna, ale trochę gorzej wygląda.

Sernik jest bardzo długo świeży, doskonale sie przechowuje .Nie należy go przykrywać ani trzymać w lodówce  (ja nigdy nie trzymam serników w lodówce – moim zdaniem lepszą konsystencję mają w temperaturze pokojowej).

sernik pistacjowy

Używamy do niego pistacji niesolonych (chociaż posypka może być zrobiona też z solonych – smak będzie zaskakujący). Do tej pory były dość trudno dostępne, można je było zamówić głównie przez internet, ale ostatnio widziałam je również w zwykłym supermarkecie. Można je zastąpić gotową pastą pistacjową, ale tylko tą stuprocentową – tańsze, łatwiej dostępne pasty pistacjowe zawierają w sobie tylko ok. 30% orzeszków i kompletnie sie nie nadają.

Czytaj dalej

Ciasto czekoladowe z malinami i pistacjami

ciasto czekoladowe z malinami i pistacjami

Słońce już wyżej, ptaki świergolą ciut energiczniej, w dzień nieco cieplej. Ale co z tego – to jeszcze nie wiosna. A cierpliwość do zimy na początku lutego jest już na wyczerpaniu.

ciasto czekoladowe z malinami i pistacjami

W takiej sytuacji bardzo pomaga czekolada i dużo kolorów. Czyli dzisiejsze ciasto – mocno czekoladowe, wilgotne i kremowe, z dużą ilością malin i pistacji. Ciasto byłoby bardzo sładkie, ale lekko kwaskowate maliny dodają mu świeżości. Wygląda pięknie i wesoło – zielono-czerwono-czekoladowo 🙂 . Smakuje świetnie.

ciasto czekoladowe z malinami i pistacjami

Zastanawiałam się, czym można zastąpić pistacje. Niesolone  nie są tanie ani dostępne w każdym sklepie. Niestety, niczym. Nie pasują tu ani migdały, ani orzechy. Pistacje mają wyjątkowy kolor, smak i strukturę – są miękkie, bardzo delikatne. Nie zdominują ciasta. Można je kupić przez internet (100-gramowa paczuszka kosztuje ok. 13 zł.). Jeśli ich nie mamy, lepiej pozostać przy samych malinach. Też będzie pysznie i ładnie.

Czytaj dalej