Mięsny sos z resztek świątecznych mięs

Resztki po Świętach są nieuniknione. Bardzo nie lubię ich wyrzucać, ale nie mam też ochoty dojadać.

Dobrym wyjściem jest zamrożenia (kapusta, pierogi, barszcz), albo przerobienie na zupełnie inne potrawy.

Ze świątecznych resztek mięsnych można zrobić gulasz albo, jeśli mięso się rozpada (jak u mnie – użyłam wołowiny z rosołu), sos do klusek śląskich lub makaronu.

Mięso, pieczone lub z rosołu, kroimy i podsmażamy – potrzeba trochę dodatkowego tłuszczu, takie kilkudniowe mięso jest zazwyczaj trochę suche. Dodajemy czosnek lub cebulę, rosół, trochę pomidorowego przecieru. Zawsze dobrze zrobi odrobina wina z niedopitej butelki, zioła, suszony grzybek. I solidne doprawienie pieprzem i papryką. Nie trzeba go długo dusić – mięsa nie są surowe, pół godziny dla połączenia smaków wystarczy.

Taki sos (gulasz) jest bardzo smaczny, pozwala też uniknąć wyrzutów sumienia związanych z wyrzucaniem jedzenia.

Czytaj dalej

Gulasz ze schabu z kurkami

Przez całe wakacje żywię się gazpacho,  makaronami, warzywami. Wrzesień nadal jest piękny i ciepły, ale czasem chce się już konkretniejszego jedzenia. To najlepsza pora na pomidory, paprykę, bakłażany, śliwki. I oczywiście grzyby. Dziś więc gulasz z kurkami.

SONY DSC

Gulasz jak to gulasz, wszyscy go lubią – będzie pyszny, jeśli dobrze doprawimy sos, a mięso będzie bardzo miękkie, rozpadające się (można użyć różnych gatunków wieprzowiny, ja najczęściej robię ze schabu). Kurki dodadzą mu odświętności i letniego uroku.

Podaję go zwykle z kaszą jęczmienną – gryczana byłaby tu chyba zbyt wyrazista, zabiłaby subtelny, kurkowy smak. Zresztą moje dzieci i tak jej nie lubią.

Jeśli chcę, żeby sos był bardzo gęsty, robię do niego starodawną zasmażkę. Nie jest to konieczne – można go jeszcze bardziej odparować albo zostawić nieco rzadszy.

Do gulaszu zamiast soli dodaję sos sojowy – sos ma wtedy bogatszy smak i ładny kolor.
Czytaj dalej

Najprostsza lasagne

Do tej pory robiłam lasagne w sposób jak najbardziej klasyczny – sporo sosu beszamelowego, pokrywającego kolejne warstwy makaronu, bogate wołowe ragu z dodatkiem wątróbek, warzyw, wina. Moim zdaniem jest pyszna, zdaniem moich dzieci – niekoniecznie.

Ostatnio uprościłam przepis. Ragu jest łagodniejsze, z mięsa wołowo-wieprzowego, zrezygnowałam z wątróbek (dających gorzkawy, wytrawny posmak) i boczku. Zamiast beszamelu – tarta mozarella (taka do pizzy; musi być dobrej jakości, po rozpuszczeniu nie powinien z niej ciec tłuszcz ani woda – ja używam Galbani, bardzo dobra jest też Apetina, całkiem niezła ta z Biedronki). I tylko na wierzchu.

Takie były oczekiwania mojej córki, która jadła podobną lasagne mamy koleżanki. Czas przygotowania jest krótszy, a lasagne – no cóż, bardzo smaczna 🙂 A nawet smaczniejsza niż moja. Polecam zwłaszcza na zimne dni.

Lasagne to dość pracochłonne danie, w tej wersji jednak nie aż tak bardzo. Sos pomidorowy można zrobić dzień, a nawet dwa dni wcześniej – wtedy, kiedy mamy czas.

Można też uniknąć wcześniejszego obgotowywania gotowych płatów lasagne, które niekiedy pozostają twarde nawet po upieczeniu. Ja zawsze przygotowuję lasagne trochę wcześniej (1-2 godziny przed pieczeniem) – płaty ciasta nasiąkają lekko sosem pomidorowym i miękną, po upieczeniu mają idealną twardość.

Ważne jest też, żeby na ostatnich płatach ciasta rozprowadzić sos pomidorowy – jeśli tylko posypiemy je serem, brzeżki mogą pozostać lekko suche (jak na moim zdjęciu).

Czytaj dalej

Polędwiczki pieczone z musztardą francuską

Polędwiczki wieprzowe, jak pierś z kurczaka, są idealne do szybkiego przygotowania. Można je pokroić w plasterki, obsmażyć i dosłownie chwilę poddusić w dowolnym sosie (grzybowym, śmietanowym, jakimkolwiek). Można obsmażyć na patelni w całości i upiec – wystarczy kilkanaście minut w piekarniku.

Podobnie jak pierś z kurczaka mogą być też bardzo nudnym daniem. Aby tego uniknąć, nie należy smażyć ich czy piec zbyt długo (powinny pozostać różowe i soczyste w środku), warto zadbać o dobry sos, można dodać zioła, zamarynować wcześniej. Potraktowane z uwagą, odwdzięczą się smakiem.

Dziś proponuję polędwiczki marynowane w cebuli, czosnku i ziołach i pieczone z dodatkiem gruboziarnistej, francuskiej musztardy. Są smaczne, wyraziste i dobrze wyglądają. Same zalety :). Pomimo użycia dużej ilości musztardy nie są specjalnie ostre – musztarda francuska jest łagodna w smaku, kuleczki gorczycy miło chrupią.

Polędwiczki można zamarynować dzień wcześniej i obsmażyć kilka na godzin przed pieczeniem. Będą pyszne z pieczonymi ziemniaczkami i delikatnymi warzywami (polecam ratatatouille), dobrze pasuje też do nich zwykła bagietka.

Czytaj dalej

Biała kiełbasa zapiekana z fasolą

biała kiełbasa zapiekana z fasolą

Pyszne połączenie przypieczonych kiełbasek i jędrnej, białej fasolki zanurzonej w śmietanowo-ziołowym sosie. Danie konkretne, zimowe. Toskańskie w charakterze, bo i fasolka, i wieprzowina (lubiana w Toskanii niemal na równi z wołowiną i dziczyzną), i rozmaryn, i tymianek.

Wydawałoby się, że nie ma nic o bardziej oczywistym smaku, niż fasola i kiełbasa. W tej zapiekance (gulaszu?) połączenie dobrze dobranych składników daje nieoczekiwany efekt. To jedo z tych dań, o których myśli się jeszcze kilka dni po zjedzeniu. Ma zaskakująco głęboki smak, fantastycznie pachnie – dzięki ziołom i technice gotowania (soki wyciekające z kiełbasek ułożonych na fasoli znakomicie wzbogacają smak sosu).

biała kiełbasa zapiekana z fasolą

W oryginalnym przepisie kiełbaski są przyprawione koprem włoskim – ja używam zwykłych białych kiełbasek, a do sosu dorzucam łyżeczkę nasion kopru włoskiego.

Danie można przygotować dzień przed zjedzeniem, podawać podgrzane w piekarniku.

Czytaj dalej