Popołudniowa herbata najlepiej smakuje z ciasteczkami. Zwłaszcza wtedy, kiedy chrupie się grupowo. Od jakiegoś czasu nie bardzo smakują mi jednak kupne ciastka – przeważnie są za słodkie, za sztuczne. Niepokoi wszechobecny utwardzany olej palmowy. Dlatego często piekę ciastka w domu. Mało z nimi pracy, dużo radości, także dla dzieci. Fajne zajęcie na długie, deszczowe dni.
Pyszne są domowe pierniki czy ciastka maślane, najlepiej jednak, kiedy ciastka są przy okazji zdrowe, jak owsiane czy moje ostatnie odkrycie – domowe ciastka digestive.
Robi się je z razowej mąki i płatków owsianych, cukier też jest, oczywiście, ale nie tak dużo. I odrobina soli – to prawdziwe, lekko słone i lekko słodkie, pełnoziarniste digestive. Bardzo sycące i smakowite.