Pasztet warzywny z batatów, ciecierzycy i marchewki

Pasztet warzywny z batatów, ciecierzycy i marchewki

Od dłuższego czasu unikam jedzenia wędlin. Nie to, żeby nie jeść ich wcale – czasem skuszę się na kanapkę z szynką, plasterek salcesonu, pachnącą kiełbasę. Ale mam głębokie przekonanie, że wędliny i wogóle mięso to nie jest najzdrowsze pożywienie na świecie.

Jeśli chodzi o śniadania, jestem mocno kanapkowa. Śniadanie na słodko to dla mnie tylko naleśniki albo raz w roku rogalikowo-kawowe szaleństwo we Włoszech. Na szczęście bardzo lubię warzywa i wszelkie warzywne smarowidła do pieczywa. Kanapka z warzywnym pasztetem czy pastą to dla mnie pełnia śniadaniowego szczęścia – i smaczne, i zdrowe.

Pasztet warzywny z batatów, ciecierzycy i marchewki

Dzisiejszy pasztet z batata, ciecierzycy i marchewki jest miękki, delikatny, lekko słodkawy. Nie jest jednak mdły, o co w pasztetach warzywnych łatwo – wyrazistości dodaje mu dodatek kuminu, chrupkości – wrzucone do środka włoskie orzechy. Można go dodatkowo posypać zieleniną – kolendrą albo natką pietruszki. Można go kroić w plasterki, ale łatwo się też rozsmarowuje.   Pracy przy nim niewiele – najdłużej trwa pieczenie batata, ale w tym czasie można poczytać książkę albo pojść na rower.

Takie pasztety można w zasadzie dowolnie modyfikować – dodać kilka łyżek tahini,  zrezygnować z kuminu na rzecz tymianku, zmienić rodzaj orzechów. W końcu każdy znajdzie swój ulubiony pasztet warzywny (oprócz  sporej grupy, która takich pasztetów nienawidzi 🙂 ).

Czytaj dalej

Kremowe ziemniaki pieczone ze śmietanką

kremowe ziemniaki pieczone ze śmietanką

Kremowe, rozpływające się plasterki ziemniaków zapieczone ze śmietanką. Doskonały dodatek do delikatnych mięs – szczególnie indyka lub piersi kurczaka, np. z sosem truflowym.  Świetna alternatywa dla ziemniaków z wody lub zwykłych pieczonych, łatwa do przygotowania, bardzo smaczna i dekoracyjna. Z dodatkiem sałaty ziemniaki te mogą stanowić również samodzielne danie.

kremowe ziemniaki pieczone ze śmietanką

Zapiekanka ma chrupiący, przyrumieniony wierzch i kremowy środek, zależnie od odmiany ziemniaków są one niemal rozpuszczone lub w bardziej zwartych plasterkach.

Świetnie sprawdzi się na przyjęciu – można przygotować ją dzień wcześniej i odgrzać w piekarniku w formie, w której była pieczona.

Czytaj dalej

Sałatka z karmelizowanych buraków z orzechami włoskimi i serem

sałatka z karmelizowanych buraków

Buraki są fajne, zwłaszcza zimą, kiedy większośc warzyw nie jest fajna. Delikatnie słodkie, soczyste, dobrze wypadają w sałatkach i na gorąco.

Prawdziwą słodycz i głębię buraki ujawniają po upieczeniu – kto spróbuje pieczonego buraka, nigdy już go nie ugotuje :). Nie bez znaczenia jest też fakt, że skórka z upieczonego buraka schodzi łatwo i szybko, w przeciwieństwie do surowego (przed ugotowaniem zawsze je obierałam). Pieczenia nie wymaga  prawie wcale pracy – trzeba tylko każdy burak owinąć folią i wstawić do piekarnika, a potem błyskawicznie obrać. Takie buraki można przechowywać w lodówce do kilku dni.

Niektórych do buraków zmiechęca kolor, a raczej zdolność ufarbowania wszystkiego na talerzu na czerwono. To nie wygląda apetycznie. Aby tego uniknąć, wybieram sałatki buraczane z minimalną ilością składników i nie mieszam ich w misce. Lepiej ułożyć kawałki buraków na dnie półmiska, i na to rzucić inne produkty. Każdy wtedy zachowa naturalny kolor.

sałatka z karmelizowanych buraków

Taka jest i ta sałatka.

Na dole są buraki, upieczone i dodatkowo karmelizowane w syropie z miodu i octu balsamicznego, z dodatkiem rozmarynu. Karmelizowany w syropie burak jest jeszcze słodszy, niż zwykle, ocet balsamiczny i rozmaryn dodają mu wyrazistości.

Na nich układamy kawałki sera – może być typu koryciński (świeży ser podpuszczkowy), świetna będzie też feta albo ser kozi – i uprażone na suchej patelni orzechy włoskie.

Taką sałatkę można potraktować jak obiad, podając ją np. z razowym kuskusem. Buraki można przygotować wcześniej, przed podaniem przybrać plasterkami sera i orzechami. Robi się ją błyskawicznie – karmelizowanie jest proste i trwa kilka minut, najdłuższe jest samo pieczenie – ale przecież buraki pieką się same.

Czytaj dalej

Pieczona papryka

pieczona papryka

Surowa papryka ma swój urok – jest soczysta, słodkawa, chrupiąca. Ale wszystkie jej prawdziwe zalety ujawniają się po upieczeniu – głęboki smak, mięsista faktura, przydymiona słodycz. Warunkiem sukcesu jest dobra jakość papryki – powinna być ciemnoczerwona i gruba, jasne o cienkich ściankach się nie nadają.

Upieczone strąki, polane oliwą, wytrzymają w lodówce do tygodnia. Można jeść ją w takiej najprostszej postaci (z odrobiną pieprzu i ew. listków tymianku), samą albo jako dodatek do kanapki, ale można też wyczarować z niej tysiąc innych dań.

pieczona papryka

Z odrobiną natki pietruszki i octu balsamicznego, pokrojona w cienkie paski, sprawdzi się jako obłożenie do grzanek. Z dodatkiem czosnku pokrojonego w przezroczyste plasterki, posypana kruszoną fetą będzie doskonałą sałatką. Można ją zmiksować  i potraktować jako sos. Stanowi też świetną bazę zup kremów – np. połączona z uduszonymi pomidorami, z tymiankiem i czosnkiem.

Póki sezon na paprykę, pieczmy ją i przerabiajmy na różne cuda.

Czytaj dalej

Maślany groszek z miętą

maślany groszek z miętą

Kto nie lubi zielonego groszku? Jest taki optymistyczny – małe zielone kuleczki, chrupiące i pełne słodyczy.

Przygotowany według tego przepisu ma miły maślany posmak. Mięta i odrobina pasty wasabi (której zresztą nie czuć – tylko lekko zaostrza smak) dodają mu jeszcze świeżości.

Doskonały dodatek do jagnięciny i innych mięs, ale dla wielbicieli warzyw równie dobry jako samodzielna kolacja – z dodatkiem pieczywa.

Dodatkowym atutem jest szybkosć i prostota – przygotowanie trwa dosłownie kilka minut.

maślany groszek z miętą

 Danie można przygotować dzień wcześniej – bezpośrednio przed podaniem trzeba je podgrzać  (na małym ogniu, dodając ew. łyżkę wody) i dodać ostatnią porcję masła.

Czytaj dalej