Młode cukinie ciągle kuszą w warzywniakach. Świetnie zgadzają się z bazylią – dlatego dziś wiosenna (a może już letnia?) tarta bazyliowa z młodymi cukiniami. Dodałam do niej plasterki koziego sera, po pierwsze dlatego, że lekko zaostrza delikatny smak tarty, po drugie – długo czekał w lodówce na swój czas i trzeba go było zużyć :). Wyrazistości dodaje też parmezan i odrobina czosnku. Wyszła świetna, a przy tym lekka – podstawą nadzienia jest jogurt.
Tarta jest równie dobra, a może nawet lepsza, na drugi dzień – trzeba tylko pamiętać, żeby podgrzewać ja w piekarniku, a nie w mikrofali (mikrofala sprawia, że ciasto staje się gumowate, a przecież połowa uroku tarty to chrupkie ciasto).
Poza sezonem na młode cukinie można użyć grubych podsmażonych plastrów cukinii dorosłych.
Tarta bazyliowa z młodymi cukiniami i kozim serem.
(Przepis na 4-12 porcji – w zależności, czy ma być obiadem, czy przystawką)
Składniki:
Spód:
1 szklanka mąki krupczatki
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
100 g zimnego masła
1 żółtko
szczypta soli
4-5 łyżek lodowatej wody (ciasto powinno być na tyle elastyczne, żeby dało się zagnieść i w miarę sprawnie rozwałkować)
Nadzienie:
6 małych cukinii (trochę większych od palca)
1 łyżka oliwy
kubek liści bazylii + kilka do przybrania
450 g gęstego jogurtu naturalnego (najlepszy typu bałkański lub grecki)
3 łyżki tartego parmezanu (ok. 30 g)
3 jajka
1/2 małego ząbka czosnku
kilka plasterków koziego sera (rolada pleśniowa) – ok. 40 g
sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Spód:
Obydwa rodzaje mąki mieszamy z solą. Dodajemy pokrojone na kawałeczki masło. Siekamy razem nożem (ja używam do tego siekacza do kruchego ciasta), aż powstaną małe grudki. Rozcieramy masło z mąką czubkami palców do powstania kruszonki. Dodajemy żółtko i wodę, szybko zagniatamy. Formujemy kulę, spłaszczamy, owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 20 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy między dwoma kawałkami folii spożywczej i wylepiamy formę do tarty (ok. 25 cm średnicy).
Można też odwrócić kolejność prac (jeśli ma się więcej miejsca w lodówce) – świeżo zagniecionym ciastem wykleić formę i wstawić ją do lodówki na 20 minut.
Ciasto na spodzie formy dziurkujemy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia i obciążamy grochem lub fasolą (albo specjalnymi kulkami ceramicznymi).
Pieczemy ok. 10-15 minut w temperaturze 200°C (aż ciasto bardzo lekko się zezłoci). Wyjmujemy z piekarnika, zdejmujemy papier z obciążeniem. Studzimy.
Spód można przygotować dzień wcześniej.
Nadzienie:
Cukinie przekrajamy wzdłuż na połówki. Oliwę rozgrzewamy na patelni, smażymy cukinie kilka minut na dość dużym ogniu (powinna się przyrumienić).
Czosnek przeciskamy przez praskę. Bazylię drobno siekamy.
Jogurt miksujemy z jajkami, czosnkiem i parmezanem, doprawiamy solą i pieprzem (porządnie). Mieszamy z bazylią.
Masę (jest bardzo rzadka) wylewamy na ostudzony spód (dzięki wcześniejszemu ostudzeniu pozostanie chrupki). Na wierzchu układamy cukinię skórką do dołu i plasterki koziego sera.
Pieczemy w 180ºC ok. 20 minut – patyczek wetknięty w nadzienie powinien być suchy. Jeżeli brzeżek będzie sie zanadto przyrumieniał – przykrywamy folią aluminiową (matową stroną do góry).
Dekorujemy pozostałymi listkami bazylii.
Smacznego