Letnia zupa z kurkami

zupa kurkowa

Moim zdaniem najpyszniejsza z letnich ciepłych zup (wśród zimnych króluje gazpacho). Bardzo wakacyjna i babcina w charakterze – ze śmietaną, odrobiną masła, koperkiem, cebulką, młodymi ziemniaczkami. Pachnie lipcem na wsi – moja babcia robiła podobne zupy.

Najważniejsze są w niej kurki – aromatyczne i chrupiące. Zupa jest gęsta, kurek w niej co niemiara, najlepiej smakuje z kromką dobrego chleba. Wystarczy za cały obiad.

zupa kurkowa

Jeżeli więc udało się wam kupić albo nazbierać młodych, drobnych kurek, ta zupa będzie świetnym pomysłem. Ważne, żeby nie kroić ich drobno – grzyby zostawiamy w całości, przekrajając na pół tylko te największe. Aby zachowały chrupkość, podsmażamy je na maśle na największym ogniu – woda, która z nich wypłynie, szybko odparuje, nie będą się w niej powolnie dusić.

zupa z kurek

Letnia zupa z kurkami

(Przepis na 6 porcji)

Składniki:

0,5 kg kurek

1 cebula

1,5 l bulionu warzywnego (może być rosół z kury)

3 duże ziemniaki

1/2 szklanki makaronu orzo (albi innego drobnego)

2 łyżki oleju

1 łyżka masła

1/2 szklanki śmietanki 30% (nie kwaśnej śmietany)

sól, pieprz

2 łyżki drobno posiekanej natki pietruszki

2 łyżki drobno posiekanego koperku

Sposób przygotowania:

Kurki oczyszczamy, szybko płuczemy zimną wodą na durszlaku, osączamy. Duże przekrajamy na pół.

Bulion podgrzewamy.

Cebulę kroimy w drobną kostkę. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę o boku ok. 1 cm.

Na dużą patelnię wylewamy olej i wkładamy cebulę, podsmażamy na średnim ogniu, aż się zeszkli.

Dodajemy kurki, zwiększamy ogień do maksimum. Smażymy mieszając, aż płyn, który wypłynie z kurek, wyparuje.

Kiedy płyn wyparuje, a kurki zaczną się przyrumieniać na brzegach, dodajemy masło i smażymy jeszcze pół minuty.

Kurki i cebulę wrzucamy do garnka, zalewamy bulionem, dodajemy makaron i gotujemy 5 minut. Dodajemy ziemniaki i gotujemy, aż zmiękną (ok. 5 minut – makaron może być lekko twardawy, ale to nic, dojdzie w gorącej zupie).

Do śmietany wlewamy kilka łyżek zupy, mieszamy. Śmietanę wlewamy do zupy. Podgrzewamy na małym ogniu do ponownego zagotowania.

Gasimy ogień. Solimy, pieprzymy, dodajemy natkę i koperek.

Podajemy z dobrym pieczywem.

Smacznego

Lekko zmodyfikowany przepis ze strony MniamMniam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *