Pieczona papryka

pieczona papryka

Surowa papryka ma swój urok – jest soczysta, słodkawa, chrupiąca. Ale wszystkie jej prawdziwe zalety ujawniają się po upieczeniu – głęboki smak, mięsista faktura, przydymiona słodycz. Warunkiem sukcesu jest dobra jakość papryki – powinna być ciemnoczerwona i gruba, jasne o cienkich ściankach się nie nadają.

Upieczone strąki, polane oliwą, wytrzymają w lodówce do tygodnia. Można jeść ją w takiej najprostszej postaci (z odrobiną pieprzu i ew. listków tymianku), samą albo jako dodatek do kanapki, ale można też wyczarować z niej tysiąc innych dań.

pieczona papryka

Z odrobiną natki pietruszki i octu balsamicznego, pokrojona w cienkie paski, sprawdzi się jako obłożenie do grzanek. Z dodatkiem czosnku pokrojonego w przezroczyste plasterki, posypana kruszoną fetą będzie doskonałą sałatką. Można ją zmiksować  i potraktować jako sos. Stanowi też świetną bazę zup kremów – np. połączona z uduszonymi pomidorami, z tymiankiem i czosnkiem.

Póki sezon na paprykę, pieczmy ją i przerabiajmy na różne cuda.

Czytaj dalej

Gazpacho

gazpacho

Kiedy nadchodzą upały, a pomidory są już w pełni dojrzałe i pachnące słońcem, mogłabym się odżywiać wyłacznie gazpacho. To chłodnik zrobiony ze zmiksowanych warzyw i oliwy, świeży, pyszny, lekki i pożywny zarazem. Bardzo sezonowy – w Polsce dobry tylko pomiędzy połową lipca a końcem września, kiedy pomidory są najlepsze, a papryka najsłodsza.

Zachwyciłby każdego dietetyka. Zawiera w sobie mnóstwo warzyw (pomidory, papryka, ogórki, czosnek), odrobinę octu winnego dla zaostrzenia smaku, sporo oliwy dodającej gładkości i pełni, chleb, który zagęszcza i łagodzi świeżą i surową ostrośc warzyw.

Gazpacho można przygotować z  warzyw czerwonych (jak w moim przepisie), ale można też użyć pomarańczowych (pomidory i papryka), zielonych lub żółtych. Można zmiksować je na gładki krem, albo pozostawić lekko grudkowatą konsystencję (takie lubię najbardziej). Niektórzy kroją je w drobną kostkę – takie gazpacho to rodzaj salsy.

Czasem podaję je z dodakiem drobniutko posiekanych warzyw (papryka, szczypior, ogórek – każdy rodzaj w oddzielnej miseczce) i małych grzanek z pszennego chleba. Goście sami nakładają sobie dodatki do talerzy z zupą. Przeważnie jem je jednak tylko z  przypieczonymi kromkami chleba polanymi dobrą oliwą.

gazpacho

Wśród tych wielu wersji i możliwości jedno jest pewne – gazpacho musi być porządnie schłodzone. Najlepiej zrobić je co najmniej kilka godzin przed podaniem i trzymać w lodówce. Jeżeli nie ma na to czasu – można je zmiksować przed jedzeniem z kilkoma kostkami pokruszonego lodu.

Czytaj dalej

Tarta z kozim serem i pieczoną papryką

tarta z kozim serem i pieczoną papryką

Tarty z kruchego ciasta są dla mnie uzależniające. Pełne niespodzianek.

Nadzienie może być za każdym razem inne, w zależności od nastroju i pory roku – solidne na bazie porów, cebuli i boczku na zimę, lekkie latem – pełne cukinii i pomidorów. Kiedy przychodzi sezon owocowy, świetnie smakują wypełnione kremem i posypane truskawkami, porzeczkami, czereśniami.

Przygotowując tartę, warto pamiętać, żeby podpiec ciasto wcześniej, jeszcze bez nadzienia – wtedy pozostanie kruche. Można je przygotować dzień wcześniej (przed przyjściem gości pozostanie wlanie nadzienia i włożenie do piekarnika).

Krucha tarta lubi nadzienie w formie szczelnie ją wypełniającej masy – zazwyczaj albo wszystkie składniki miksujemy, albo te w kawałkach zalewamy mieszaniną jajek, śmietany, jogurtu, sera itp.

tarta z kozim serem i pieczoną papryką

Tarta, na którą przepis podaję, jest jedną z moich ulubionych. Delikatna, ale wyrazista, bo wypełniona kozim twarożkiem. Z chrupiącym maślanym brzegiem i słodkimi paskami papryki.

Można ją podawać na ciepło lub na zimno, dobrze smakuje podgrzana w piekarniku.

Czytaj dalej