Niewątpliwie już lato. Za oknem wprawdzie leje i zimno, ale zielono, kwitnie jaśmin i ostróżki, a w moim ulubinym warzywniaku tanieje powoli bób. Po kilku miskach bobu sauté można zacząć myśleć o urozmaicaniu. Dziś polecam sałatkę z bobu – fajną i zieloną. Mięta dodaje jej świeżości, chrupki boczek i bób stanowią pyszny konkret i wzajemnie się uzupełniają. Z pieczywem (albo i bez) świetnie sprawdzi się jako obiad. Jeżeli zrezygnujemy z boczku – może być doskonałym dodatkiem do mięsa (np. jagnięciny w jogurtowym sosie, pieczonej cielęciny).
Najlepsza z młodego świeżego bobu, czyli teraz, ale można również użyć mrożonego. Trzeba tylko pamiętać, żeby go krócej gotować – mączysty, mocno ugotowany bób stanowczo sie nie nadaje. Pwinien pozostać intensywnie zielony i jędrny.
Sałatka z bobu z miętą i boczkiem
(Przepis na 4-6 porcji)
Składniki:
1 kg bobu
duża garść liści mięty
1 mała cebula dymka
12-15 cieniutkich plasterków boczku (ok. 70g)
4 łyżki oliwy
2 łyżki octu z białego wina
sól, pieprz
Sposób przygotowania:
Bób wrzucamy do wrzątku i gotujemy ok. 5 minut – powinien pozostać intensywnie zielony i jędrny (bobu mrożonego nie romrażamy wcześniej i gotujemy krócej).
Miętę i dymkę drobno siekamy.
Boczek wysmażamy na patelni (bez dodatkowego tłuszczu), aż zrobi się chrupki. Osączamy z tłuszczu na papierowym ręczniku. Kiedy wystygnie – łamiemy na kawałki.
Bób łączymy z miętą, dymką, oliwą i octem, przyprawaimy solą i pieprzem (solidnie). Posypujemy boczkiem.
Sałatkę można przygotować dzień wcześniej, ale boczek lepiej usmażyć w dniu podania i posypać nim sałatkę przed postawieniem na stół.
Smacznego
Bób,posiekana mięta, boczek wysmażony, ocet, oliwa , odrobina czosnku, posiekana szalotka
bób mrożony gotować bardzo krótko