Wiem, że wielu (większość?) woli czereśnie. Ja wybieram wiśnie – kwaskowate, zdecydowane, soczyste. Uniosą każde połączenie – gorzką czekoladę, cynamon, wszystko. Nic ich nie stłamsi i nie zabije ich smaku i zapachu.
Spieszmy się – właśnie teraz są najlepsze. Jedzmy na surowo, pieczmy ciasta, gotujmy kompoty, dodawajmy do deserów. Nawet do kaczki. Rzucajmy pestki gdzie popadnie – może wyrosną małe drzewka?
Dziś pyszna tarta migdałowa z wiśniami. Wiśnie są soczyste i bardzo wiśniowe, migdały przyjemnie chrupią, do tego nieoczywista nuta cynamonu. Ciasto jest cienkie (choć odrobinę grubsze niż zazwyczaj w tarcie), dodałam do niego trochę mielonych migdałów, żeby było jeszcze bardziej migdałowo i mąkę kukurydzianą, żeby pozostało doskonale kruche.
Wiśnie przed ułożeniem na spodzie trzeba odsączyć przez kilkanaście minut na sicie – dzięki temu ciasto nie nasiąka sokiem i nie mięknie.
Spód tarty można upiec dzień wcześniej.
Poza sezonem można użyć wiśni mrożonych – należy wczesniej je rozmrozić i osączyć z nadmiaru soku.
Migdałowa tarta z wiśniami
(Przepis na 8-12 porcji)
Składniki:
Spód:
1,75 szklanki mąki pszennej krupczatki
0,75 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki mielonych migdałów
200 g masła
2 żółtka
szczypta soli
6 łyżek cukru pudru
6 łyżek lodowatej wody
Nadzienie:
75 dag wiśni
75 g migdałów
1/2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki brązowego cukru
cukier puder do posypania
Sposób przygotowania:
Oba rodzaje mąki mieszamy z migdałami, cukrem i solą. Dodajemy pokrojone na kawałeczki masło. Siekamy razem nożem (ja używam do tego siekacza do kruchego ciasta), aż powstaną małe grudki. Rozcieramy masło z mąką czubkami palców do powstania kruszonki. Dodajemy żółtko, i wodę, szybko zagniatamy. Formujemy kulę, spłaszczamy, owijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na 20 minut.
Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy między dwoma kawałkami folii spożywczej i wylepiamy formę do tarty (ok. 25 cm średnicy).
Można też odwrócić kolejność prac, jeśli ma się więcej miejsca w lodówce – świeżo zagniecionym ciastem wykleić formę i wstawić ją do lodówki na 20 minut (najczęściej wybieram ten wariant – ciasto zaraz po zagnieceniu jest miękkie i dużo łatwiej się wałkuje).
Spód ciasta dziurkujemy widelcem, przykrywamy papierem do pieczenia i obciążamy grochem lub fasolą (albo specjalnymi kulkami ceramicznymi).
Pieczemy ok. 10 minut w temperaturze 200°C, po tym czasie zdejmujemy papier i kulki i dopiekamy przez jeszcze 5 minut (dzięki temu ciasto nie nasiąknie sokiem z wiśni). Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
Migdały grubo siekamy (każdy na 2-3 kawałki).
Wiśnie drylujemy i osączamy z soku. Mieszamy z migdałami, cukrem i cynamonem.
Układamy na wystudzonym spodzie (wiśnie powinny leżeć w jednej warstwie).
Pieczemy 20 min w piekarniku rozgrzanym do 180°C. Jeżeli ciasto zanadto się rumieni – przykrywamy papierem do pieczenia.
Można podawać na ciepło lub na zimno (kiedy wystygnie można posypać cukrem pudrem).
Smacznego