W taki gorący czerwiec, kiedy powietrze wydaje się gęste jak miód i nikomu nie chce się ruszać, a miło siedząc na leżaku zjeść coś słodkiego i domowego, najlepsze są łatwe ciasta z owocami.
Muszą być lekkie, świeże i mało pracochłonne – nikt nie wytrzyma w kuchni zbyt długo.
Takie właśnie jest muffinowe ciasto z owocami. Muffinowe, bo przygotowuje się je jak muffinki – oddzielnie miesza suche i mokre składniki i potem tylko krótko łączy (tylko do wymieszania, jeśli nie chcemy, żeby ciasto stało się gniotowate). Po upieczeniu konsystencja ciasta jest jednak nieco bardziej treściwa, niż zwykle bywa w muffinkach, a co ważniejsze – jest świeże i smaczne przez co najmniej kilka dni.
Dodaję do niego to, co akurat mam w lodówce – skórkę z limonki (pozostałą po zrobieniu lemoniady), wczorajsze borówki i truskawki. Oczywiście można użyć skórki cytrynowej lub pomarańczowej (smak będzie inny, ale każda z tych wersji jest dobra, choć limonka może najbardziej orzeźwiająca) i innych owoców – porzeczek, malin, jagód, lekko podpieczonego rabarbaru. Trzeba je ułożyć dość ciasno – przed pieczeniem powinny stanowić zwartą warstwę na górze (na moim zdjęciu owoców jest ciut za mało, ktoś je podstępnie zjadł 🙂 ).