Tort malinowy

tort malinowy

 Lekki, delikatny i niezbyt słodki, pełen malin. Maliny są w nim wszędzie – w kremie przedzielającym dwie warstwy biszkoptu, w postaci glazury pokrywającej górny biszkopt, wreszcie jako dekoracja, oprószone cukrem pudrem.

Najważniejsza jest właśnie malinowa glazura. Jest gładka, lśniąca, ciemnoczerwona, bardzo esencjonalna. Zrobiona z przetartych malin. Lekko kwaskowa, przełamuje słodycz ciasta. Tort wygląda dzięki niej bardzo dekoracyjnie.

tort malinowy

Nie lubię nadmiaru kremu, dlatego też masa z mascarpone i bitej śmietany z malinami stanowi tylko jedną warstwę. Nie posmarowałam nią boków, tort jest więc, nietypowo dla tortów, otwarty – widać warstwę białego kremu z rządkami malin. Dzięki temu nie jest może perfekcyjnie gładki i równy, ale ma domowy, trochę niedbały urok.

tort malinowy

Ponieważ tort nie ma w sobie zbyt dużo kremu, aby nie był suchy, należy go nasączyć. Świetnie sprawdza się cointreau albo inny likier pomarańczowy wymieszany z sokiem cytrynowym i wodą, fajnie podkreśla smak malin. Jeżeli nie mamy likieru albo robimy wersję dla dzieci – doskonały bedzie sok z pomarańczy.

Tort wydaje się dość pracochłonny, ale to tylko pozory. Najlepiej (dla smaku, faktury i komfortu pracy) podzielić jego przygotowanie na trzy dni. Pierwszego dnia wieczorem upiec biszkopt, drugiego dnia wieczorem przełożyć go kremem i pokryć glazurą, a trzeciego dnia, tuż przed podaniem, udekorować malinami i płatkami migdałowymi.

Czytaj dalej

Galaretka malinowa

galaretka malinowa

Pyszna, delikatna galaretka o bardzo intensywnym smaku malin. Niezbyt słodka (ale jednak słodka). Smakuje nawet owocowym niejadkom – świetny sposób na przemycenie witamin.

Używam do niej minimalnej ilości składników – tylko malin, cukru i odrobiny żelatyny. Nie jest idealnie przezroczysta, jak galaretki ze sklepu – zrobiona jest z malin przetartych przez sito, są w niej więc mikroskopijne drobiny miąższu (to nie jest kategoria „gluty”, nielubiana przez niektóre dzieci, drobinki są właściwie niewidoczne) – ale gładka i wygląda pięknie. Jest przy tym o wiele smaczniejsza (sprawia przyjemność również dorosłym) i zdecydowanie zdrowsza.

galaretka malinowaPodaję ozdobioną listkami mięty. Można udekorować bitą śmietaną.

Można ją spokojnie przygotować dzień-dwa dni przed podaniem.

Czytaj dalej

Tarta brzoskwiniowa z kremem migdałowym

tarta brzoskwiniowa z kremem migdałowym

Brzoskwinie najlepsze są w drugiej połowie wakacji i na początku września. Te miękkie, najsłodsze i ociekające sokiem najlepiej jeść na surowo. Z tych trochę twardszych (ale już uginających się pod palcami) proponuję zrobić tartę z kremem migdałowym.  Krem jest bardzo delikatny, puszysty i słodki, brzoskwinie złociste, wyglądają jak małe słońca. Świetnie smakuje i doskonale wygląda (zwłaszcza pierwszego dnia po upieczeniu – potem brzoskwinie delikatnie zapadają się w krem, co nie psuje smaku, ale wygląda już mniej elegancko).

tarta brzoskwiniowa z kremem migdałowymCiasto do szybkiego zjedzenia (w upały wytrzymuje 3 dni). Trzeba pamiętać, żeby brzoskwinie były dojrzałe, ale niezbyt miękkie. Warto też zdjąć z nich skórkę – jeśli tego nie zrobimy, przy jedzeniu będzie się oddzielać od owoców, poza tym – zabarwi krem na różowo. Jeśli komuś to nie przeszkadza – niech nie obiera (ja wolę jednak tę tartę w wersji złocistej).

tarta brzoskwiniowa z kremem migdałowym

Czytaj dalej

Domowe lody waniliowe

domowe lody waniliowe

Dawno temu na wakacjach u babci moje ciotki robiły domowe lody. Z jajek prosto od kury i śmietanki z mleka prosto od krowy. Ich prawdziwy, bogaty, śmietankowy smak mam w pamięci do dziś. I niezwykłą konsystencję – świeżo zamrożone nie były zwarte, tylko jakby kremowe, już wogóle nie płynne, ale jeszcze nie stężałe do końca.

Już żadne lody tak nie smakowały jak tamte wyjadane wspólnie łyżkami z jednej miski. I ten magiczny czas oczekiwania, kiedy wreszcie się zamrożą.

domowe lody waniliowe

Myślałam, że nigdy już takich nie spróbuję, aż znalazłam przepis idealny. Bardzo prosty, potrzeba kilku zaledwie składników. Powolny, uczciwy i staroświecki – lody robi się z najtłuściejszej śmietanki i kogla-mogla, trzeba je cierpliwie mieszać co pół godziny. Nie ma żadnego oszukaństwa – jest za to milion kalorii, oblizywanie łyżki i oczekiwanie. Są tysiąc razy lepsze niż  te ze sklepu.

Najlepszą konsystencję mają w dniu przygotowania, ale pyszne są również mocno zmrożone w kolejnych dniach.

Czytaj dalej

Ciasto owsiane z malinami i borówkami

ciasto owsiane z malinami i borówkami

Swojskie, codzienne ciasto na letnie popołudnie. Właściwie słodka kruszonka przekładana podpieczonymi owocami, zmieniającymi się w aromatyczny dżem. Z dodatkiem płatkow owsianych, dzięki czemu jest bardziej chrupiące i zdecydowanie zdrowsze. Brązowy cukier odpowiada za lekko karmelowy smak.

To deser na te właśnie chwile, kiedy ma się ochotę na owocowe ciasto oraz na czytanie na kocyku jednocześnie. Nie każe tkwić w kuchni godzinami, cyzelować, uważać, czekać, aż coś wyrośnie albo się schłodzi.

To ciasto na szybko – zanim nagrzeje się piekarnik, jest już gotowe. Błyskawicznie mieszmy, zagniatamy, wylepiamy, posypujemy owocami, kruszonką i już. A potem pachnie obłędnie w całym domu. Jeszcze tylko kubek kawy albo kefiru i wracamy na kocyk. Wstajemy wyłącznie po dokładkę.

ciasto owsiane z malinami i borówkamiOczywiście można użyć każdego rodzaju owoców jagodowych i ich mieszanek (świetnie sprawdzają się czarne porzeczki,  jeżyny), bardzo dobre będzie też z wiśniami.  Poza sezonem można świeże owoce zastąpić mrożonymi albo dżemem.

Czytaj dalej