Nie na taką wiosnę czekałam.
Skoro jednak za oknem resztki śniegu, nich będzie apfelstrudel. Na pożegnanie, mam nadzieję, zimy. Taki, jaki najbardziej smakuje w barze na stoku. Przepis pochodzi z piekarni w Neustift – miłej górskiej mieściny.
Apfelstrudel to tradycyjnie podawane w Austrii ciasto w kształcie rolady, z jabłkowym nadzieniem. Jest bardzo trudny do zrobienia w domu – używa się do niego specjalnego, bardzo cieniutkiego, ręcznie rozciąganego ciasta. Ma się listkować po upieczeniu. Można je jednak zastąpić gotowym ciastem strudlowym albo ciastem filo.
To wszystko prawda, ale w piekarni w Neustift twierdzą, że można go zrobić z ciasta kruchego i też będzie tradycyjnie. Skoro tak, niech będzie. Klasyczny czy nie, ten strudel jest przepyszny. Delikatne, słodkie, bardzo kruche ciasto, pyszne nadzienie. Najlepszy na gorąco, z sosem waniliowym lub lodami, bardzo smaczny też (jeśli coś zostanie) na zimno. Zresztą można go włożyć na kilka minut do piekarnika i podgrzać.
Ciasto, jak to kruche, fatalnie się wałkuje, jeśli jednak schłodzimy je w lodówce (nie za długo – musi być plastyczne) i umieścimy między dwoma kawałkami folii, nie będzie żadnego problemu.
Ułatwiłam sobie również sprawę formowania ciasta. Przepis zaleca układanie go na dużej blasze, ale wtedy rozjeżdża się i traci kształt. Trudne jest też sklejenie ciasta. Polecam mój patent z keksówką – dzięki jej użyciu jest zwarte i kształtne, nic nie trzeba sklejać i zaciskać, wystarczy ułożyć brzegi na wierzchu na zakładkę. Jeśli keksówkę wyłożymy papierem do pieczenia, łatwo będzie go wyjąć do góry ładną, przypieczoną częścią.
Jeśli ktoś lubi, do apfelstrudla można dodać zblanszowane migdały, orzechy, a przede wszystkim – namoczone w rumie rodzynki.
Apfelstrudel
(Ciasto wielkości standardowej keksówki)
Składniki:
Ciasto:
300 g mąki pszennej
200 g zimnego masła
75-100 g drobnego cukru
szczypta soli
1 jajko (z lodówki) + 1 do posmarowania wierzchu
Nadzienie:
6 dużych kwaśnych jabłek (najlepsza szara reneta)
50 g brązowego cukru
1 łyżeczka cynamonu
50 g tartej bułki
Sposób przygotowania:
Piekarnik rozgrzewamy do 220°C (bez termoobiegu). Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia.
Jabłka obieramy, kroimy w niezbyt cienkie plasterki. Mieszamy z cukrem, cynamonem i bułką.
Mąkę mieszamy z cukrem i solą. Dodajemy pokrojone masło i siekamy z mąką, aż kawałki masła będą bardzo małe (najlepiej zrobić to specjalnym siekaczem do kruchego ciasta). Dodajemy jajko i szybko zagniatamy. Wstawiamy ciasto na 20 minut do lodówki.
Po tym czasie układamy na blacie warstwę przezroczystej folii, układamy na niej rozpłaszczone ciasto i przykrywamy drugim kawałkiem folii. Bardzo cienko rozwałkowujemy (płat ciasta powinien być na tyle duży, żeby wyścielić nim keksówkę i dokładnie przykryć nadzienie od góry). Zdejmujemy górną folię. Ciasto lekko nawijamy na wałek i przenosimy tak do keksówki (oczywiście stroną bez folii do dołu). Układamy w blaszce tak, żeby część ciasta zwisała ze wszystkich stron.
Zdejmujemy drugą warstwę folii. Na ciasto wykładamy nadzienie, zawijamy zwisające części ciasta, dokładnie przykrywając jabłka. Smarujemy wierzch roztrzepanym jajkiem.
Pieczemy 50 minut. W połowie pieczenia, jeśli ciasto mocno zbrązowieje, można je przykryć folią aluminiową (matową częścią do góry).
Smacznego
Zmodyfikowany przepis z piekarni w Neustift