Pasztet z soczewicy i grzybów

Danie z serii bardzo brzydkie, ale bardzo smaczne.

Świetny bezmięsny pasztet, miękki i wilgotny, o lekkim grzybowym aromacie i delikatnie orzechowym smaku.

Przygotowuje się go łatwo i szybko, trudno natomiast oprzeć się podjadaniu masy w trakcie mieszania. Doskonała, zdrowa i smaczna  alternatywa dla wędlin, można jeść go na kanapce, można solo. Najlepszy jeszcze ciepły. Jeśli coś zostanie na następny dzień, lepiej pozostawić poza lodówką – w temperaturze pokojowej jest bardziej miękki, smaczniejszy.

Pasztet, jak wszystkie warzywne, trzeba solidnie przyprawić pieprzem i solą. Będzie wyrazisty, pikantny.

Jeśli wolimy wersję wegańską, można pominąć jajka, zastępując je dodatkowymi dwiema łyzkami oleju.

Płatki drożdżowe może wydają się egzotycznym dodatkiem, ale łatwo je dostać w sklepach lub stoiskach ze zdrową żywnością. Razem z grzybami zapewnią odpowiednią dawkę smaku umami, niezbędną w dobrym pasztecie.

Jedyny kłopot – jest nieładny, szarobury. Jeśli to komuś przeszkadza, można go posypać ziołami.

Czytaj dalej

Pasztet z wątróbek

Pasztet z wątróbek

Bardzo lubię smarowidła do pieczywa. Warzywne, rybne, każde. Jednym z moich ulubionych jest pasztet z kurzych wątróbek, z dodatkiem tymianku, czerwonej cebuli, czosnku i przede wszystkim masła. Wytrawny, aromatyczny, intensywny w smaku. Masło nadaje mu aksamitność, odrobina brandy podkręca smak.

Pasztet z wątróbek

Pasztet jest elegancki i efektowny, zwłaszcza z warstewką klarowanego masła na wierzchu, a jednocześnie bardzo łatwy do zrobienia i tani.

Przetrwa w lodówce ponad tydzień.

Czytaj dalej

Pasztet warzywny z batatów, ciecierzycy i marchewki

Pasztet warzywny z batatów, ciecierzycy i marchewki

Od dłuższego czasu unikam jedzenia wędlin. Nie to, żeby nie jeść ich wcale – czasem skuszę się na kanapkę z szynką, plasterek salcesonu, pachnącą kiełbasę. Ale mam głębokie przekonanie, że wędliny i wogóle mięso to nie jest najzdrowsze pożywienie na świecie.

Jeśli chodzi o śniadania, jestem mocno kanapkowa. Śniadanie na słodko to dla mnie tylko naleśniki albo raz w roku rogalikowo-kawowe szaleństwo we Włoszech. Na szczęście bardzo lubię warzywa i wszelkie warzywne smarowidła do pieczywa. Kanapka z warzywnym pasztetem czy pastą to dla mnie pełnia śniadaniowego szczęścia – i smaczne, i zdrowe.

Pasztet warzywny z batatów, ciecierzycy i marchewki

Dzisiejszy pasztet z batata, ciecierzycy i marchewki jest miękki, delikatny, lekko słodkawy. Nie jest jednak mdły, o co w pasztetach warzywnych łatwo – wyrazistości dodaje mu dodatek kuminu, chrupkości – wrzucone do środka włoskie orzechy. Można go dodatkowo posypać zieleniną – kolendrą albo natką pietruszki. Można go kroić w plasterki, ale łatwo się też rozsmarowuje.   Pracy przy nim niewiele – najdłużej trwa pieczenie batata, ale w tym czasie można poczytać książkę albo pojść na rower.

Takie pasztety można w zasadzie dowolnie modyfikować – dodać kilka łyżek tahini,  zrezygnować z kuminu na rzecz tymianku, zmienić rodzaj orzechów. W końcu każdy znajdzie swój ulubiony pasztet warzywny (oprócz  sporej grupy, która takich pasztetów nienawidzi 🙂 ).

Czytaj dalej