W czerwcu wszystko chrupie – młode marchewki, małosolne ogórki, fasolka szparagowa. A najprzyjemniej – malutkie cukinie. Są tak ładne, że nie sposób przejść koło nich obojetnie. Jędrne, niewiele większe od palca. Jak wszystkie młode warzywa nie potrzebują skomplikowanej obróbki i długiego przygotowywania. Im mniej przy nich majstrujemy, tym lepiej. Zresztą – kiedy za oknem ciepło i zielono, szkoda czasu na długie gotowanie.
Wystarczy szybko podsmażyć je na oliwie z młodym czosnkiem i listkami bazylii, dodać garść chrupiących (a jakże) pinioli lub pestek słonecznika. Można wymieszać z makaronem – wtedy będzie obiad. Można podać na zimno z bagietką – pyszna kolacja.
Nie należy żałować oliwy i chłodnego białego wina do popijania.
Makaron z młodą cukinią i smażonymi listkami bazylii
(Przepis na 4 porcje)
Składniki:
500 g grubego makaronu (penne, rigatoni)
oliwa z pierwszego tłoczenia
10-12 malutkich cukinii
1-2 ząbki czosnku
20 dużych listków bazylii
duża garść orzeszków piniowych
ew. sól i pieprz
Sposób przygotowania:
Makaron gotujemy w osolonej wodzie. W czasie, kiedy się gotuje, przygotowujemy warzywa.
Cukiniom odcinamy końcówki. Przekrajamy wzdłuż na połówki, a jeśli są trochę większe – wzdłuż na ćwiartki.
Czosnek kroimy w cienkie plasterki.
Wylewamy cienką warstwę oliwy na patelnię, rozgrzewamy. Kiedy oliwa zrobi się gorąca, wkładamy listki bazyli i podsmażamy w jednej warstwie, przewracając w trakcie. Kiedy zrobią się chrupkie (trzeba uważać, żeby ich nie spalić) wyjmujmy i osączamy na papierowym ręczniku.
Na patelnię z rozgrzaną oliwą (można jej jeszcze trochę dolać) wrzucamy czosnek i chwilę smażymy (nie dopuszczamy do zbrązowienia, bo zrobi się gorzki). Dodajemy cukinię i krótko smażymy (3-4 minuty). Jeżeli ktoś musi, może posolić i popieprzyć, ale smak smażonych z czosnkiem cukinii jest tak intensywny, że moim zdaniem jest to zbędne.
Orzeszki piniowe prażymy na suchej patelni.
Odcedzamy makaron, mieszamy z cukinią, czosnkiem i oliwą. Posypujemy orzeszkami i usmażonymi listkami bazylii.
Smacznego