Nigdy nie przechodzę obojętnie obok ładnych kurek. Biorę chociaż garść – trzeba się nimi nacieszyć, sezon trwa za krótko.
Kurki sa doskonałe same w sobie, szybkie w obróbce. Czasem gotuję z nich potrawy wymagające minimum zaplanowania, np. risotto lub zupę. Częściej – coś szybkiego i lekkiego, z produktów, jakie mam w lodówce. Najczęściej grzanki (bardzo lubię grzanki z grzybami) lub makaron.
Dziś ten najprostszy – z podmażonymi na oliwie kurkami, czosnkiem i szpinakiem. Składników jest mało, każdy dobrze wyczuwalny, muszą być dobrej jakości. Kurki jędrne, młody szpinak i czosnek. I dobra, wyrazista oliwa. Makaron pasuje właściwie każdy, ja podaję kurki najczęściej ze spaghetti lub bavette (inaczej linguine – podobne do spaghetti, tylko lekko spłaszczone). W piętnaście minut gotowy pyszny obiad. Koniecznie z chłodnym białym winem, a na deser maliny albo śliwki. Trochę radości na koniec wakacji 🙂 .
Makaron z kurkami i szpinakiem
(Przepis na 2 porcje)
Składniki:
250 g makaronu
2 łyżki oliwy
2 duże garście kurek
ok. 100 g młodego szpinaku
2 ząbki czosnku
sól, pieprz
ew. trochę parmezanu
Sposób przygotowania:
Makaron gotujemy w osolonej wodzie zgodnie z przepisem na opakowaniu.
W tym czasie czosnek kroimy na cienkie plasterki. Kurki czyścimy, szybko pluczemy pod bieżącą wodą, większe przekrajamy na pół. Szpinak myjemy, osączamy, obrywamy grube łodyżki.
Oliwę wylewamy na patelnię, dodajemy czosnek i smażymy na najmniejszym ogniu, aż oliwa zacznie bąbelkować, a czosnek zapachnie (nie może zacząć brązowieć).
Dodajemy kurki, zwiększamy maksymalnie ogień i smażymy mieszając co jakiś czas.
Kiedy płyn, który wyciekł z grzybów, prawie wyparuje, wrzucamy szpinak i smażymy chwilę, aż zwiotczeje. Zdejmujemy z ognia, doprawiamy solą i pieprzem.
Makaron odcedzamy, wrzucamy na patelnię z kurkami i mieszamy.
Podając można posypać świeżo utartym parmezanem.
Smacznego